sobota, 2 listopada 2013

NOWY BLOG

ZAPRASZAM WAS NA NOWE OPOWIADANIE O ZAYNIE I PERRIE!
Fabuła: Perrie Edwards to 1/4 zespołu Little Mix, jest wesołą i chętnie zawierającą nowe znajomości dziewczyną, zaś Zayn, to chłopak który nie należy do miłych osób, jest płatnym zabójcą. Zayn porywa Perrie podczas koncertu Little Mix, dla okupu. Perrie będzie przetrzymywana w domu chłopaka, gdzie będzie przeżywać...
Opowiadanie zawiera wątki seksualne i wulgaryzmy.

Epilog

*Narrator*
Całe jej życie runęło w gruzach gdy sąd wypowiedział słowa "Oświadczam że dalej sprawować opiekę nad czteroletnim Tomy'm Richards'em będzie jego ojciec Niall Horan, zamykam przewód sądowy"
Jak to możliwe? Niall wystąpił w tej sprawie do sądu, niby dopiero poznał syna, a Selena zajmowała się nim od..zawsze, ale pieniądze robią wszystko. Sąd uznał, że Selena nie zdoła utrzymać dziecka, a jego ojciec jest bogaty i sławny.
Tomy i Niall, siedzą teraz w samolocie do Londynu wraz z resztą zespołu, a Selena została sama. To znaczy ma Alex, ale czuje tą pustkę w sercu po stracie syna. Może się z nim widywać kiedy tylko zechce, ale przecież nie może się przeprowadzić do Londynu, tu ma prace, a tam gdzie by znalazła. Tylko  czy ona wytrzyma, bez codziennego budzenia się i słuchania "Dzień dobry mamusiu?"
*Selena*
Rozpoczął się kolejny dzień, inne dziewczyny w moim wieku, pewnie teraz jeżeli płaczą to po stracie swojego "super przystojnego" chłopaka, a ja płaczę codziennie od dwóch tygodni po stracie jedynej osoby jaka trzymała mnie przy życiu.
*Niall*
-Mamusiu, mamusiu!-kolejna nieprzespana noc, kolejne krzyki Tomy'ego że chcę do mamy, myślę że śnią mu się koszmary. Wstałem z łóżka i powędrowałem do niebieskiego pokoju mojego synka.
-Co się stało Tomy?
-Tatusiu, ja chcę do mamy, chcę żeby mnie przytuliła
-Ale mam jest daleko stąd, chodź-rozłożyłem ręce-przytul się-Chłopczyk nie zrobił tego co chciałem, tylko wstał i wybiegł z pokoju. Prawdopodobnie poszedł do pokoju Harry'ego, lub do Zayna i Perrie. Od razu przemierzyłem krótką ścieżkę do pokoju mojego przyjaciela, to trochę dziwne, bo mamy już każdy ponad dwadzieścia lat, Liam, Louis i Zayn mają dziewczyny a Zayn już właściwie żonę, a nadal mieszkamy razem, nadal jesteśmy One Direction i jesteśmy braćmi.
Lekko uchyliłem drewnianą powłokę i zobaczyłem Tomy'ego który był wtulony w Harry'ego, spójrzmy prawdzie w oczy, nie wychowam go sam.
*Selena*
Za 2 godziny kończy się moja zmiana, teraz mam przerwę, sięgnęłam do torebki i wyciągnęłam paczkę papierosów. Co ze mnie za matka? Nawet palić zaczęłam. Na wyświetlaczu w telefonie zobaczyłam trzy nieodebrane połączenia od Nialla, z tego co wiem u nich jest teraz wczesny ranek więc po co dzwoni?
Oddzwoniłam i odebrał już po pierwszym sygnale.
-Sel, proszę cię, przyjedź do Londynu, nie daje sobie rady sam z Tomym, zamieszkaj z nami, proszę-czy on płacze?
-Ty płaczesz?
-Po prostu przyjedź, zapłacę ci za bilet, ale Tomy i...ja za tobą tęsknimy-On za mną tęskni?
-Uhm...nie mogę Niall, ja mam tu pracę, jak tylko wezmę wolne, to przylecę do Tomy'ego.
-Daj sobie spokój z pracą, zamieszkasz z nami i koniec, spakuj się, zaraz zarezerwuje ci bilet-rozłączył się
Chyba nie mam wyboru...
Rzeczy już spakowane, lot mam za niecałą godzinę, jeszcze tylko pożegnam się z Alex i odjeżdżam na lotnisko, a następnie do Londynu, gdzie czeka na mnie mój powód do szczęścia.
-Będę tęsknić, odwiedzaj mnie czasem, lub ja do ciebie przyjadę, zobaczę się przy okazji z Harrym-no tak, ona i Harry są razem, ale ja nie wiem czy coś z tego będzie.
-Pa-uroniłam łzę którą zaraz starłam, i wyszłam z domu.
To dzięki niej pozbierałam się po stracie Nialla 3 lata temu, gdyby nie ona to nawet nie wiem gdzie bym teraz mieszkała.
*Niall*
Za kilka minut przyleci samolot. Tomy nie może usiedzieć na miejscu odkąd dowiedział się że Sel przyjeżdża. Zamieszka z nami, mam nawet dla niej niespodziankę a raczej, dla nas.
*Selena*
-Mamusia-mocno przytuliłam Tomy'ego, nie mogę uwierzyć że znowu będe go mieć przy sobie.
-Cześć-przywitałam się z Niallem i powędrowaliśmy do jego samochodu.
Droga dłużyła się nie miłosiernie, nawet mój, a raczej nasz synek zasnął w swoim foteliku.
Po chwili zatrzymaliśmy się przed normalnym jednorodzinnym domem. Wyszliśmy z samochodu i Niall objął moje ramię swoją ręką.
-Gdzie jest reszta?
-Jesteśmy sami, mieszkamy za Londynem.
-Fajnie
-Witaj w domu Sel, chłopak pochylił się i złożył nasze usta w długim pocałunku.
__________________________________________________________________________________
No i to już koniec, dziękuje że byliście, czytaliście i komentowaliście. JESTEŚCIE NAJLEPSI! Mam nadzieje że epilog, jak i całe opowiadanie wam się podobało ♥ Mam prośbę, jeżeli czytaliście opowiadanie, mogę liczyć na wasz komentarz ze szczerą opinią na temat fanfiction?
Mam równiez dla was niespodzinkę a mianowicie, nowe opowiadanie.
Tylko, o kim? W kopiach roboczych mam 2 opwiadania zaczęte :) Jedno jest o Selenie Gomez i Niallu Horanie, a drugie o Perrie Edwards i Zaynie Maliku, piszcie w komentarzach o kim chcecie, a później dodam post o nowym blogu.
KOCHAM WAS ♥♥♥

środa, 23 października 2013

Rozdział 9

*Selena*
Leniwie podniosłam swoje ciało z łóżka. To dzisiaj jest dzień kiedy "odbiorę" Tomy'ego od Nialla. Myślę że jak ich zobaczę, jednego przytule i nigdy nie puszczę, a drugiego zabiję. Chyba nie muszę mówić komu zrobię to pierwsze a komu drugie. W telewizji, internecie i gazetach są umieszczone zdjęcia Tomy'ego i moje. Nawet nie wiem skąd je mają. Czuje się jakby obserwowana.
   Ubrałam na siebie czyste ciuchy i zrobiłam poranną toaletę. Może i jestem mamą i to dość młodą, ale ubieram się jak nastolatka mimo że już nią nie jestem. Zrobiłam sobie i Alex śniadanie a do tego dwa kubki kawy. Po chwili do kuchni weszła zaspana Al.
-Dzień dobry-miała zaspany głos.
-Hej-wraz z dziewczyną zabrałyśmy się do konsumowania śniadania.
-Ej, słuchaj. Mamy duże problemy z kasą-niestety ma racje.
-Co zrobimy? Moja praca w Top Shop'ie już nie wystarcza, ty jeszcze zarabiasz mniej.
-Pożyczymy?-powiedziała zagryzając dolną wargę z zakłopotania.
-A w następnym miesiącu to samo? Nie możemy-mam już dosyć. Alex się zamyśliła.
-Okay, sama sobie nie wierzę, ale nam pomysł. Później ci powiem, nie chcę ci zepsuć dnia.-co ona ma na myśli?
    Ubrałam buty i wyszłam z domu. Cały czas myślałam o tym co powiedziała Alex. Nie wiem czego mogę się spodziewać, potrzebujemy pieniędzy, ale nie za wszelką cene. One też nie są najważniejsze, prawda?
    Przechadzałam się alejkami parku, z Niallem i Tomym jestem umówiona dopiero za 45 minut. Dlaczego ja tak wcześnie wyszłam?
Nagle poczułam jak coś mocnego we mnie wbiegło.
-O! Sel- odróciłam się i zobaczyłam Justina, który się do mnie uśmiechnął.
-Cześć
-Too...co tu robisz?
-Wyszłam na spacer.
-W takim razie pospacerujemy razem.-Nie!
-Uhm...dobrze-miałam nadzieje że zaraz zaatakują nas jego fanki i nie będę musiała zwierzać mu się ze swoich problemów, a on zwykle tylko oto pyta. Co go to interesuje?
Usłyszałam za sobą czyjeś piski. To pewnie fanki Justina, odwróciam się, ale zamiast tego zobaczyłam za sobą jakieś dziewczyny które raczej nie były zainteresowane chłopakiem, tylko mną. I mogę przysiądz że nie obdażają mnie sympatią.
-Justin, proszę cie, idź-szepmęłam
-Dlaczego?
-Po prostu idź-nie spodziewałam się, ale pożegnał się i zrobił to co kazałam.
-Czego chcecie, dziewczynki?-miałam ochotę się popłakać ze śmiechu jak zobaczyłam że na bluzkach mają napisane Nolly Forever co miało pewnie oznaczać Niall + Holly na zawsze.
-Ty podła suko-nie wiedziałam że dziesięciolatki mają takie bogate słownictwo.
-Spokojnie
-Selena!!!-usłyszałam męski głos za sobą. Raczej nie był to Niall, bo on mimo swojego wieku ma raczej lekki głos, jak anioł.
-Zapraszam do samochodu, Pan Horan mnie przysłał.-skoro tak. Pośpiesznie weszłam do limuzyny, w której zobaczyłam oczywiście Nialla i Tomy'ego.
-Tomy!-Chłopczyk się do mnie przytulił.
-Ceść mamusiu-uroczo się uśmiechnął.
-To pożegnajcie się i idziemy.
-Czekaj, ustalmy coś.
-Co masz na myśli?
-Chcę sprawować pełnoprawną opiekę nad Tomym.
______________________________________________
Masakra, wiem że dłuugo nie dodawałam rozdziału, pisałam że zaraz się pojawi a tak nie było. W szkole codziennie mam kartkówkę lub sprawdzian. Dostałam np. pytanie na asku kiedy dodam nowy rozdział tu, a ja sobie myślę przeciez dopiero dodałam a okazalo się ze minęły 2 tygodnie. Przepraszam was <3 Dziękuje za wszystkie komentarze i ze jesteście tak cierpliwi :(

poniedziałek, 14 października 2013

Informacja

Wiem że już dosyć długo czekacie na rozdział. Przepraszam was za to. Nowy rozdział postaram się dodać jak najszybciej :)

Jeżeli chcielibyście zamówić zwiastun na swojego bloga to zapraszam tu http://zwiastuny-na-blog.blogspot.com/ gdzie zostałam stażystką :)

niedziela, 6 października 2013

Rozdział 8

*Niall* *Ranek*
-Hej Zayn. Podasz mi adres tego twojego ulubionego tatuażysty?
-Po co ci?
-Zobaczysz. To jak dasz?-mulat podał mi adres i od razu zadzwoniłem po taksówkę.  Muszę w końcu zdać prawko.
Wysiadłem z taksówki wcześniej za nią płacąc i pokierowałem się do wielkich szklanych drzwi.
-Uhm...cześć jestem Niall-przywitałem się trochę zmieszany. Pierwszy raz jestem w takim miejscu. Tak wiem, to brzmi dziecinnie.-Horan-dodałem.
-Ma pan rezerwacje?-to trzeba rezerwacje?
-Yy...nie. Ale czy można zarezerwować i przyjść później?
-Oczywiście. Ustawię pana na 10 sierpnia.
-Świetnie, czyli za 2 dni
-2014 roku
-Że co?
-Horan, to najlepsze studio tatuaży w całym Nowym Jorku.
-Och...jeju. No proszę. Jestem przyjacielem Zayna.
-Malika? Nie wspominał że ma takiego-objechał mnie wzrokiem od góry do dołu-przyjaciela-dodałał. Co mu nie pasuje? Jestem przecież seksowny.
-Dobra mały, zrobię ci ten tatuaż-Mała to jest twoja pała. Chciałem to powiedzieć, ale wtedy nie zrobiłby mi tego cuda.
Usiadłem na fotel wcześniej ściągając koszulkę i pokazałem mu projekt jaki miał wykonać.
Przez pierwsze 15 minut bolało jak diabli.

Po trzech godzinach które dłużyły się  w nieskończoność wreszcie dzieło było zrobione. Kiedyś myślałem że jedyny tatuaż jaki zrobię będzie napis "One Direction" na pośladku. W sumie jeszcze wszystko przede mną. Na razie na plecach mam odbitą małą rączkę mojego synka. Zapłaciłem Billowi-bo dowiedziałem się że tak ma na imię i wyszedłem z salonu. Postanowiłem się przejść bo do hotelu nie było za daleko. Przypomniałem dobie jeszcze o Holly i o tym jaką chorą sumę chciała ode mnie otrzymać. Po co ja z nią w ogóle chodziłem? Może to dziwne, ale ona była dziwką. Tak, była. Poznałem ją jakieś 6 miesięcy po odejściu Seleny. Chciałem się upić i zapomnieć o rzeczywistości. Wziąłem ze sobą mojego przyjaciela-Justina. Spodobała nam się. Później jakoś samo przyszło że Justin zaczął się z nią umawiać. Oczywiście robił to tak aby media się nie dowiedziały bo by było źle. Ja znowu zostałem sam. Wkurzyłem się dlatego powiedziałem Holl że załatwię jej wszystko co sobie zażyczy. Pokłóciłem się z Justinem. Teraz dowiedziałem się że jest on z  Sel. Wszystko się we mnie gotowało. Znowu zabrał mi kogoś na kim mi zależy. Nie czekajcie. Powiedziałem że mi na niej zależy? Nie to nie prawda. Chociaż...sam nie wiem.
Nareszcie dotarłem pod hotel. O dziwo po drodze nikt mnie nie zaczepił. Wjechałem windą na moje piętro i zadzwoniłem dzwonkiem aby ktoś mi otworzył. Otworzył Harry który był bez koszulki.
-Weź się ubierz, dziecko jest w domu-skarciłem go.
Wszedłem do salonu gdzie byli Alex i Tomy.
-Tomy chcesz coś zobaczyć?-chłopak ochoczo pokiwał głową. Ściągnąłem  koszulkę gdzie ukazał się tatuaż odbitej ręki Tomy'ego
-Stary! Zrobiłeś sobie tatuaż?
-Nie byle jaki-usłyszeliśmy gwałtowne otwieranie się drzwi a zaraz w salonie pojawił się Paul. Rzucił we mnie stertą gazet. On chyba je kolekcjonuje.
-Wytłumacz mi co to jest-wrzasnął. Był zły i to bardzo. Podniosłem gazety aby zobaczyć co to. Pisało.
"Czy młodemu Niallowi Horanowi, sława za bardzo odbiła do głowy? 'Przyłapałam go w łóżku z jego byłą dziewczyną z którą teraz ma dziecko' Zeznała jego była dziewczyna Holly Henderson"
________________________________________________________________________
No hej :) Jak wam się podoba? Dziękuje za wszystkie komentarze. Kocham was :D
Dacie radę 10 komentarzy? Na blogu http://lose-fanfiction.blogspot.com/ jest już prolog i 1 rozdział :)
10 Komentarzy=Następny rozdział.

sobota, 28 września 2013

Rozdział 7

*Harry*
Obudziłem się leżąc na kanapie. Pewnie, bo ten debil nie raczył mnie nawet przykryć kocem. No bo przecież jak jego przyjaciel się rozchoruje będzie wszystko dobrze. Zobaczyłem że na stoliku leży kartka.
Zajmij się Tomym, będę około 12
Niall xx
Wysyła mi całusy. Fajnie. Spojrzałem na zegarek, godzina 9. Gdzie on poszedł? Puki Tomy śpi postanowiłem zadzwonić do Alex bo dawno się z nią nie widziałem. Odebrała po 2 sygnale.
-Harry-powiedziała nieco oschle.
-Hej Alex, wpadniesz do mnie?
-Dlaczego ty do cholery powiedziałeś Niallowi kim jest dla niego Tomy-krzyknęła
-Bo ma prawo wiedzieć że ma syna, świetnie się dogadują. Uspokuj Sel.
-Ona od zmysłów odchodzi! Co jak gdzieś wam się zgubi, ten dzieciak jest na prawdę ruchliwy.
-Nic mu nie będzie, przyjedź.
-Ok, daj mi 30 minut-rozłączyła się. Korzystając z wolnej chwili poszedłem się ogarnąć. Wyciągnąłem jakieś ciuchy Nialla i je ubrałem. Tuż po zjedzeniu śniadania usłyszałem dzwonek do drzwi. To pewnie Al. Otworzyłem i rzeczywiście tam była.
-Hej kotku-pocałowałem ją co odwzajemniła.
-No hej, dlaczego nie jesteś w swoim pokoju?
-Niall poprosił żebym chwilę zajął się Tomym
-Już go spławia
-Wejdź i się rozgość-zmieniłem temat. Usiadła w salonie na czerwonej kanapie a ja obok niej.
-To co robimy?-odwróciła się tak że byliśmy na przeciwko siebie. Pocałowałem ją namiętnie co również odwzajemniła. Była teraz położona na kanapie a ja byłem nad nią. W mgnieniu oka ja byłem bez koszulki podobnie jak brązowooka.
-Fuuu....wujku. Dlaczego leżysz na cioci?- o kurwa!
-Ja..uhm...sz..szukałem pilota-wziąłem do ręki "poszukiwaną" rzecz która leżała obok Al.
-No ale...-nie dokończył bo zadzwonił dzwonek do drzwi. Uff...na szczęście. Poszedłem otworzyć drzwi a w nich stał Niall.
-Harry do cholery, ubierz się w domu jest dziecko.-Jak zwykle miłe powitanie.
Weszliśmy do salonu gdzie na szczęście Alex była ubrana.
-Pokazać ci coś Tomy?-krzyknął podekscytowany blondyn
Mały jedynie pokiwał główką.
-Patrz-Niall ściągnął koszulkę a na jego plecach widniał tatuaż odbitej ręki dziecka.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
No hej misiaki! Muszę wymyśleć inną ksywkę dla was.
Rozdział jest pisany na telefonie więc zapewne  jest krótki bo jestem chora. Dziękuje za tyle komentarzy po 6 rozdziałem :)
Z boku macie ankiete w której głosujcie kogo chcecie w następnym ff ;**

Fabuła

Selena Richards to była dziewczyna Nialla Horana, dziewczyna zerwała z nim gdy zobaczyła w telewizji filmik w którym całuje się z inną dziewczyną, Sel przeprowadziła się do Nowego Yourku by tam nieść spokojne życie, jednak po miesiącu mieszkania tam dowiedziała się że jest w ciąży a ojcem dziecka jest Niall Horan.