środa, 23 października 2013

Rozdział 9

*Selena*
Leniwie podniosłam swoje ciało z łóżka. To dzisiaj jest dzień kiedy "odbiorę" Tomy'ego od Nialla. Myślę że jak ich zobaczę, jednego przytule i nigdy nie puszczę, a drugiego zabiję. Chyba nie muszę mówić komu zrobię to pierwsze a komu drugie. W telewizji, internecie i gazetach są umieszczone zdjęcia Tomy'ego i moje. Nawet nie wiem skąd je mają. Czuje się jakby obserwowana.
   Ubrałam na siebie czyste ciuchy i zrobiłam poranną toaletę. Może i jestem mamą i to dość młodą, ale ubieram się jak nastolatka mimo że już nią nie jestem. Zrobiłam sobie i Alex śniadanie a do tego dwa kubki kawy. Po chwili do kuchni weszła zaspana Al.
-Dzień dobry-miała zaspany głos.
-Hej-wraz z dziewczyną zabrałyśmy się do konsumowania śniadania.
-Ej, słuchaj. Mamy duże problemy z kasą-niestety ma racje.
-Co zrobimy? Moja praca w Top Shop'ie już nie wystarcza, ty jeszcze zarabiasz mniej.
-Pożyczymy?-powiedziała zagryzając dolną wargę z zakłopotania.
-A w następnym miesiącu to samo? Nie możemy-mam już dosyć. Alex się zamyśliła.
-Okay, sama sobie nie wierzę, ale nam pomysł. Później ci powiem, nie chcę ci zepsuć dnia.-co ona ma na myśli?
    Ubrałam buty i wyszłam z domu. Cały czas myślałam o tym co powiedziała Alex. Nie wiem czego mogę się spodziewać, potrzebujemy pieniędzy, ale nie za wszelką cene. One też nie są najważniejsze, prawda?
    Przechadzałam się alejkami parku, z Niallem i Tomym jestem umówiona dopiero za 45 minut. Dlaczego ja tak wcześnie wyszłam?
Nagle poczułam jak coś mocnego we mnie wbiegło.
-O! Sel- odróciłam się i zobaczyłam Justina, który się do mnie uśmiechnął.
-Cześć
-Too...co tu robisz?
-Wyszłam na spacer.
-W takim razie pospacerujemy razem.-Nie!
-Uhm...dobrze-miałam nadzieje że zaraz zaatakują nas jego fanki i nie będę musiała zwierzać mu się ze swoich problemów, a on zwykle tylko oto pyta. Co go to interesuje?
Usłyszałam za sobą czyjeś piski. To pewnie fanki Justina, odwróciam się, ale zamiast tego zobaczyłam za sobą jakieś dziewczyny które raczej nie były zainteresowane chłopakiem, tylko mną. I mogę przysiądz że nie obdażają mnie sympatią.
-Justin, proszę cie, idź-szepmęłam
-Dlaczego?
-Po prostu idź-nie spodziewałam się, ale pożegnał się i zrobił to co kazałam.
-Czego chcecie, dziewczynki?-miałam ochotę się popłakać ze śmiechu jak zobaczyłam że na bluzkach mają napisane Nolly Forever co miało pewnie oznaczać Niall + Holly na zawsze.
-Ty podła suko-nie wiedziałam że dziesięciolatki mają takie bogate słownictwo.
-Spokojnie
-Selena!!!-usłyszałam męski głos za sobą. Raczej nie był to Niall, bo on mimo swojego wieku ma raczej lekki głos, jak anioł.
-Zapraszam do samochodu, Pan Horan mnie przysłał.-skoro tak. Pośpiesznie weszłam do limuzyny, w której zobaczyłam oczywiście Nialla i Tomy'ego.
-Tomy!-Chłopczyk się do mnie przytulił.
-Ceść mamusiu-uroczo się uśmiechnął.
-To pożegnajcie się i idziemy.
-Czekaj, ustalmy coś.
-Co masz na myśli?
-Chcę sprawować pełnoprawną opiekę nad Tomym.
______________________________________________
Masakra, wiem że dłuugo nie dodawałam rozdziału, pisałam że zaraz się pojawi a tak nie było. W szkole codziennie mam kartkówkę lub sprawdzian. Dostałam np. pytanie na asku kiedy dodam nowy rozdział tu, a ja sobie myślę przeciez dopiero dodałam a okazalo się ze minęły 2 tygodnie. Przepraszam was <3 Dziękuje za wszystkie komentarze i ze jesteście tak cierpliwi :(

5 komentarzy:

Twój komentarz motywuje mnie do dalszego działania ♥

Fabuła

Selena Richards to była dziewczyna Nialla Horana, dziewczyna zerwała z nim gdy zobaczyła w telewizji filmik w którym całuje się z inną dziewczyną, Sel przeprowadziła się do Nowego Yourku by tam nieść spokojne życie, jednak po miesiącu mieszkania tam dowiedziała się że jest w ciąży a ojcem dziecka jest Niall Horan.