5 KOMENTARZY=NASTĘPNY ROZDZIAŁ
-Ugh...wejdź to pogadamy-powiedziałem i poszliśmy do salonu. Tomy cały czas trzymał się mojej nogi jakby bał się Paula. No dobra, czasami może być straszny, ale tylko dla mnie i reszty zespołu.Paul rozsiadł się na kanapie a ja z Tomym razem z nim.
-Bo, chodzi o to...że to jest Tomy-powiedziałem-mój syn-dodałem po cichu, ale i tak usłyszał.
-Co ty kurwa pierdolisz?! Jak to twój syn!?-krzyknął tak że aż podskoczyłem.
-Tatusiu-spojrzałem na Tomy'ego, jego oczy były zaszklone, po chwili kompletnie zaczął płakać.
Jak widziałem że on płacze to mi też się chciało.
-I widzisz co zrobiłeś? Chodź Tomy, włączę ci bajkę a ja pogadam z dziadziem Paulem
-Ej, jakim dziadziem? Chyba nie wyglądam na tak starego?
-Ależ oczywiście, tryskasz młodością-powiedziałem sarkastycznie.
Wziąłem Tomy'ego na ręce i zaniosłem do pokoju gdzie na łóżku zobaczyłem karteczkę. Pisało:
Jutro cały świat się dowie że mnie zdradziłeś z jakąś dziwką z którą teraz masz dziecko.
Wszyscy zmienią zdanie o tobie. Bezbronny i słodki chłopczyk?
Zawsze możesz coś dla mnie zrobić, a będę siedziała cicho.
Rządam 500 tysięcy. Napisz do mnie.
Holly xx
O czym ona mówi? Nie zdradziłem jej przecież. Kłamie. Jeszcze się z nią policzę, ale teraz idę pogadać z Paulem.
-Oglądaj bajkę Tomy, zaraz przyjdę-powiedziałem i wyszedłem z pokoi wędrując do salonu.
-Co chciałeś szefie?-lubię tak na niego mówić.
-Możesz mi wytłumaczyć skąd wziąłeś syna?
-Mam ci wytłumaczyć jak się robi dzieci? Ok, no więc jest facet i babka no i oni...
-Wiem z kont się biorą dzieci, wytłumacz mi dlaczego ja o tym nie wiedziałem.
-Sam dowiedziałem się nie dawno. Przecież Tomy w niczym mi nie przeszkadza i tak mamy wolne a jest ze mną tylko na tydzień.
-Dobra, skoro to tydzień to wytrzymam. Ale uważaj na prasę. Najlepiej mało wychodź. A i jeszcze mi wszystko wytłumaczysz.-powiedział i wyszedł.
Gdy wszedłem do mojej sypialni Tomy smacznie sobie spał. Skorzystałem z chwili wolnego i postanowiłem wsiąść prysznic. Rozebrałem się i odkręciłem kurek. Nie wiem ile stałem po prysznicem, ale podczas tego myślałem nad Holly potem nad Tomym aż w końcu moje myśli dobiegły do Seleny. Sam nie wiem co mam myśleć. Na prawdę pokochałem małego i teraz nie potrafiłbym się z nim rozstać. Chociaż mogę sobie wyobrazić jak Sel się wkurwia bo nie wie co się dzieje z jej synkiem. Co prawda wie że jest u mnie, ale na pewno mi nie ufa bo sądzi że ją 'zdradziłem'. Ja wcale tego nie zrobiłem. Przynajmniej nie pamiętam, ale muszę przyznać że przez ostatnie chwile w naszym związku po prostu ją olewałem. Pamiętam jak wychodziłem na imprezy a później zostawałem u Harry'ego bo byłem zbyt pijany żeby pokazać się Selenie na oczy.
Kończąc swoje rozmyślenia wyszedłem z pod prysznica i wytarłem swoje ciało ręcznikiem. Ubrałem zwykłe szare dresy i koszulkę z jakimś idiotycznym napisem. Skoro Tomy śpi a jest już późno więc raczej się nie obudzi, zadzwoniłem do Harry'ego żeby wpadł na mecz FCB vs. Real Madryt. Te mecze zawsze kończą się małą walką pomiędzy nami bo ja jestem za FC Barceloną a on za przeciwną drużyną.
Wyciągnąłem telefon wcześniej zamawiając w restauracji hotelowej 4 piwa i pizzę.
Wybrałem numer Harry'ego.
-Hej, stary przyjdź na mecz do mnie
-Co z Tomym?
-Spoko, śpi
-Zaraz będę-powiedział i się rozłączył.
Usłyszałem dzwonek do drzwi. To pewnie pizza. Otworzyłem i oczywiście się nie pomyliłem bo była to pizza i piwo.
-Dowód proszę-powiedział gość.
-Mam 23 lata, jestem sławny. Wygoogluj sobie "Niall Horan" i bez problemu znajdziesz-tylko problemy robi ta obsługa.
-Spokojnie koleś 20 dolarów*-że ile? Ile kosztuje zwykła pizza i piwa. Co z tym krajem się dzieje.
Dałem mu z napiwkiem. Jaki ja hojny. I czekałem na Harry'ego. Zamiast dzwonka do drzwi usłyszałem płacz Tomy'ego. No to świetnie. Poszedłem do jego pokoju i zobaczyłem że jest rześki i wyspany.
-Nie będziesz już spał?
-Nie, pocułem Pizze i się rozbudziłem głodny jestem tatusiu.-Jak słodko. Tomy to cały ja.
Wziąłem go na ręce i usiedliśmy w salonie. Zaraz potem przyszedł Harry i zaczął się mecz.
-Za kim jesteś Tomy?-zapytał go Harry
-A za kim jeśt tatuś?
-Za tymi w fioletowych koszulkach
-To ja też za nimi jestem
-Ej, ci w białych są lepsi
-Spierdalaj nie mąć dziecku w głowie od najmłodszych lat-mały ma dobry gust piłkarski.
-Właśnie wujek spieldalaj
-I kto tu mąci dziecku w głowie?-zapytał się mnie Harry. Dobra od teraz zero przeklinania.
-Tak, tak, tak no dalej biegnij. Już jesteś! I GOOOL!-wykrzyknęliśmy z Tomym. Jak będzie starszy nauczę go grać w piłkę.
-Wcale nie, był spalony. Sędzia kalosz!
-Wcale nie był spalony.
-Był.
-Gacie ci się spalą z podniecenia-powiedziałem a Harry się jak zawsze na mnie rzucił rozpoczynając naszą bójkę.
*20 dolarów to około 60 zł
_______________________________________________________________________________-
Myślę że nie będziecie narzekać na długość rozdziału :)
dziękuje za wszystkie komentarze i wyświetlenia.
-Co chciałeś szefie?-lubię tak na niego mówić.
-Możesz mi wytłumaczyć skąd wziąłeś syna?
-Mam ci wytłumaczyć jak się robi dzieci? Ok, no więc jest facet i babka no i oni...
-Wiem z kont się biorą dzieci, wytłumacz mi dlaczego ja o tym nie wiedziałem.
-Sam dowiedziałem się nie dawno. Przecież Tomy w niczym mi nie przeszkadza i tak mamy wolne a jest ze mną tylko na tydzień.
-Dobra, skoro to tydzień to wytrzymam. Ale uważaj na prasę. Najlepiej mało wychodź. A i jeszcze mi wszystko wytłumaczysz.-powiedział i wyszedł.
Gdy wszedłem do mojej sypialni Tomy smacznie sobie spał. Skorzystałem z chwili wolnego i postanowiłem wsiąść prysznic. Rozebrałem się i odkręciłem kurek. Nie wiem ile stałem po prysznicem, ale podczas tego myślałem nad Holly potem nad Tomym aż w końcu moje myśli dobiegły do Seleny. Sam nie wiem co mam myśleć. Na prawdę pokochałem małego i teraz nie potrafiłbym się z nim rozstać. Chociaż mogę sobie wyobrazić jak Sel się wkurwia bo nie wie co się dzieje z jej synkiem. Co prawda wie że jest u mnie, ale na pewno mi nie ufa bo sądzi że ją 'zdradziłem'. Ja wcale tego nie zrobiłem. Przynajmniej nie pamiętam, ale muszę przyznać że przez ostatnie chwile w naszym związku po prostu ją olewałem. Pamiętam jak wychodziłem na imprezy a później zostawałem u Harry'ego bo byłem zbyt pijany żeby pokazać się Selenie na oczy.
Kończąc swoje rozmyślenia wyszedłem z pod prysznica i wytarłem swoje ciało ręcznikiem. Ubrałem zwykłe szare dresy i koszulkę z jakimś idiotycznym napisem. Skoro Tomy śpi a jest już późno więc raczej się nie obudzi, zadzwoniłem do Harry'ego żeby wpadł na mecz FCB vs. Real Madryt. Te mecze zawsze kończą się małą walką pomiędzy nami bo ja jestem za FC Barceloną a on za przeciwną drużyną.
Wyciągnąłem telefon wcześniej zamawiając w restauracji hotelowej 4 piwa i pizzę.
Wybrałem numer Harry'ego.
-Hej, stary przyjdź na mecz do mnie
-Co z Tomym?
-Spoko, śpi
-Zaraz będę-powiedział i się rozłączył.
Usłyszałem dzwonek do drzwi. To pewnie pizza. Otworzyłem i oczywiście się nie pomyliłem bo była to pizza i piwo.
-Dowód proszę-powiedział gość.
-Mam 23 lata, jestem sławny. Wygoogluj sobie "Niall Horan" i bez problemu znajdziesz-tylko problemy robi ta obsługa.
-Spokojnie koleś 20 dolarów*-że ile? Ile kosztuje zwykła pizza i piwa. Co z tym krajem się dzieje.
Dałem mu z napiwkiem. Jaki ja hojny. I czekałem na Harry'ego. Zamiast dzwonka do drzwi usłyszałem płacz Tomy'ego. No to świetnie. Poszedłem do jego pokoju i zobaczyłem że jest rześki i wyspany.
-Nie będziesz już spał?
-Nie, pocułem Pizze i się rozbudziłem głodny jestem tatusiu.-Jak słodko. Tomy to cały ja.
Wziąłem go na ręce i usiedliśmy w salonie. Zaraz potem przyszedł Harry i zaczął się mecz.
-Za kim jesteś Tomy?-zapytał go Harry
-A za kim jeśt tatuś?
-Za tymi w fioletowych koszulkach
-To ja też za nimi jestem
-Ej, ci w białych są lepsi
-Spierdalaj nie mąć dziecku w głowie od najmłodszych lat-mały ma dobry gust piłkarski.
-Właśnie wujek spieldalaj
-I kto tu mąci dziecku w głowie?-zapytał się mnie Harry. Dobra od teraz zero przeklinania.
-Tak, tak, tak no dalej biegnij. Już jesteś! I GOOOL!-wykrzyknęliśmy z Tomym. Jak będzie starszy nauczę go grać w piłkę.
-Wcale nie, był spalony. Sędzia kalosz!
-Wcale nie był spalony.
-Był.
-Gacie ci się spalą z podniecenia-powiedziałem a Harry się jak zawsze na mnie rzucił rozpoczynając naszą bójkę.
*20 dolarów to około 60 zł
_______________________________________________________________________________-
Myślę że nie będziecie narzekać na długość rozdziału :)
dziękuje za wszystkie komentarze i wyświetlenia.
AAA KOBIETO SZYBKO NEXTA PROSZE :D WCIĄGNEŁO MNIE TO I TO BARDZO :D
OdpowiedzUsuńBoski!
OdpowiedzUsuńSwietnyy;) Nastepny, prosze :D
OdpowiedzUsuńExtraaa :p
OdpowiedzUsuńSuper nie moge doczekać sie nn :P
OdpowiedzUsuńCiekawe co robi teraz Selena? Czy dalej chodzi zła?
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny ♥
hahahaha i Tomy już przeklina xd
czekam na następny :)
Perfekcyjnyyy:D Dawaj nastepny bo juz 7 komentarzyy :)
OdpowiedzUsuńno dalej :D zajebisty ;p
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział :) Siedziałam dzisiaj i przeczytałam wszystkie rozdziały. Bardzo fajnie piszesz, ale uważaj na błędy (nie czepiam się jak coś) :) Pozdrawiam i życzę weny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://i-want-to-be-your-reason-for-love.blogspot.com/
http://waiting-for-a-girl-like-you.blogspot.com/
To jest świetne *.*
OdpowiedzUsuńHahahahah, genialny <33
OdpowiedzUsuńWlasnie wujek, spierdalaj :)
Dawaj szybko next <33
heym jestem ze strony zwiastuny-na-blogi.blogspot.com zamówiłąś u nas zwiastun ale nadal nie widzę linku do naszej strony. Proszę o umieszczenie go i poinformowanie nas o tym pod ostatnią notką. Jesteś aktualnie w kolejce " do uzgodnienia" Po dodaniu linku i poinformowaniu nas o tym Twoje zamówienie zostanie wykonane bez kolejki.
OdpowiedzUsuńHey jestem ze strony zwiastuny-na-blogi.blogspot.com Twój zwiastuj jest już do odebrania pod tym linkiem mam nadzieję że Ci się podoba oraz proszę o szczerą opinię. http://zwiastuny-na-blogi.blogspot.com/2013/09/caroline-storan_29.html
OdpowiedzUsuń