środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 1


Dzień zaczął się od porannego wstania, zrobiłam śniadanie dla siebie i Alex a dla Tomy'ego kaszkę. Jest dzisiaj poniedziałek więc muszę zaprowadzić synka do przedszkola i pójść do pracy.
Po chwili do kuchni wszedł zaspany Tomy.
-Ceść mamusiu...-przywitał się
-Witaj synku-ucałowałam go w policzek i posadziłam w jego krzesełku a do ręki dałam mu kaszkę.
Gdy już zjadł ubrałam mu czarne rurki, białą koszulkę a na to brązowy sweterek.  Czasami gdy patrzę na synka, mam wrażenie jak bym patrzyła na Horana, te same niebieskie oczy i brązowe włoski. Ja mam brązowe oczy i czarne włosy, więc wygląd na pewno odziedziczył po tacie.  Gdy już go ubrałam napisałam tylko karte Alex że już wyszliśmy. Po 15 minutach drogi na nogach byliśmy już w przedszkolu przebrałam mini vansy Tomy'ego na przedszkolne pantofelki i zaprowadziłam go do sali. Gdy tam byłam jego opiekunka powiedziała że dzisiaj mają jakąś niespodziankę dla dzieci, że niby ktoś ma przyjść, znając życie przyjdzie jakiś gigantyczny spongebob czy klaun.
W drodze do pracy postanowiłam zamówić taksówkę. Po kolejnych 15 minutach byłam pod galerią, zapłaciłam kierowcy i poszłam do sklepu gdzie czekały na mnie Lisa, Hannah i Nicky, jako że jestem kierownikiem, muszę podzielić ich obowiązkami.
Prawie skończyłam pracę, zostało jeszcze kilka minut do 19:00, Alex dzisiaj odbierała Tomy'ego. Po chwili zadzwolonił mi telefon.
-Hej, tu Hannah, mogłabyś mnie zastąpić przy kasie? Mój autobus zaraz przyjedzie.
-No, spoko.
-Dzięki, pa.
Właśnie stoję przy kasie, nie ma już klijentów mogłabym już zamykać. O nie! Ktoś przyszedł, zaraz to nie zwykły ktoś to Harry. Tak, Harry Styles.
-Witam w czym mogę służyć?-Powiedziałam nie chętnie.
-Selena?!- niemal krzykną
-Cześć Harry...co tu robisz?
-Chciałem zrobić małe zakupy, o tej porze raczej mało kto przychodzi na zakupy.
-Chodziło mi w USA.
-Aaa...mieliśmy trase koncertową i akurat tu się kończy i zostajemy tu na dwa tygodnie.-Świetnie, czujecie ten sarkazm?- a z tobą, co się działo?
-Uhm...to nie czas i miejsce na takie rozmowy, przepraszam. Zrób zakupy i zamykam.
-Ok, spotkamy się jeszcze? Dawno nie gadaliśmy, najlepiej przyjdź do nas- odparł z uśmiechem
-No chyba cie popierdoliło, założe się że nie wiesz dlaczego odeszłam od Horana,z  resztą domyślam się że on też nie
wiem, bo jakoś mu na  naszym związku nie zależało.
-Co ty gadasz? On popadł w jakąś depresje jak odeszłaś, pił, imprezował i...
-I bzykał się z pierwszymi lepszymi dziwkami.
-Może...
-No właśnie, tak samo robił gdy byliśmy razem....
-Jak, to? Słuchaj możemy porozmawiać na spokojnie, gdzieś w kawiarni?
-Przepraszam cię, ale nie chcę mieć z wami nic wspólnego.
-Rozumiem, to ja zrobię zakupy i idę
-Ok.
Po tym jak Harry zrobił zakupy zamknęłam sklep i skierowałam się do  domu gdzie czekali już na mnie Alex i Tomy.
*Niall*
Dzisiaj ja i chłopaki byliśmy w przedszkolu odwiedzić dzieci, wcześniej byliśmy  również w sierocińcu gdzie dzieci tak samo jak w przedszkolu ucieszyły się na nasz widok, tak bardzo kocham dzieci, niestety Holly (moja dziewczyna) powiedziała że nie może ich mieć...chyba że po prostu nie chce. Dzisiaj w tym przedszkolu coś, a raczej ktoś przykuł moją uwagę. Jeden chłopczyk strasznie przypominał mnie jak byłem mały, albo po prostu mi się zdawało, ale zapytałem się go jak się nazywa a on odpowiedział że Tomy Richards, to nazwisko utkwiło w mojej głowie.
Tak miała na imię ONA, odeszła ode mnie, właściwie to nawet nie wiem dlaczego. Ach...nie będę dalej o tym myślał, mam Holly i z nią jestem szczęśliwy...chyba.
*Selena*
-Tomy, opowiesz mamusi jak było w przedszkolu?
-Było siuper, najlepsy dzień jaki był. Przysli do nas tacy chłopcy, było ich pięciu-mały pokazał cztery paluszki, to słodkie, zaraz co? Pięciu chłopaków?
-Jak oni wyglądali i jak  mieli na imię?
-Jeden to był Louiś i był taki strasnie zabawny, był Zayn któremu układałem włosy, Liaś on udawał Batmana i był strasznie fajny, Hally miał takie fajne  loczki i najlepszy z nich to był Niall, miał takie blond włosy i udawał że jest kanapką a później wziął mnie na barana i lecieliśmy kanapko-mobilem.
-Och...no nic idź się bawić-Czyli on go już poznał? Oby go tylko nie zobaczył więcej a co ważniejsze w moim towarzystwie.
______________________________________________________________________________
I oto rozdział 1 :) Jak ktoś chce być informowany o nowych rozdziałach, to napiszcie nazwę twittera lub aska. zapraszam również na mój drugi blog: http://two-gang-one-hate.blogspot.com/ i na spis fan fiction gdzie dopiero zaczęłam: http://spis-ff-1d.blogspot.com/
                                         Czytasz-Komentujesz

7 komentarzy:

  1. Genialnie piszesz <33 Mam nadzieję, że Selena jeszcze będzie z Niall'em :D A ten ich synek jest taki sweet :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super piszesz! I fabuła bardzo fajna ;*
    I do tego Niall +_+ <3
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie- waiting-for-a-girl-like-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ! Naprawdę fajnie się zaczyna ! Pozdrawiam ( Life By Perrie aut.) :) Zapraszam cię na mojego 2 bloga www.kicuncu223.blogspot.com i dziękuje z VBA <3

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny rozdział , dodaję twój blog do obserwowanych xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Why gambling is so popular in the UK? - Dr. Dr.MCD
    While gambling is 경상남도 출장안마 legal in the UK, it 광주광역 출장안마 is illegal in 계룡 출장안마 most 전라남도 출장안마 other countries to play casino 경주 출장샵 games on British or international platforms.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz motywuje mnie do dalszego działania ♥

Fabuła

Selena Richards to była dziewczyna Nialla Horana, dziewczyna zerwała z nim gdy zobaczyła w telewizji filmik w którym całuje się z inną dziewczyną, Sel przeprowadziła się do Nowego Yourku by tam nieść spokojne życie, jednak po miesiącu mieszkania tam dowiedziała się że jest w ciąży a ojcem dziecka jest Niall Horan.